fbpx

Prosty sprzęt, a cieszy. Czyli dlaczego warto robić ćwiczenia z piłką gimnastyczną.

Nie trzeba mieć nie wiadomo jakiego sprzętu, by dobrze poćwiczyć. Czasami wystarczy prosty sprzęt, jakim jest piłka gimnastyczna aby dać sobie w kość. Dodatkowo piłka jest łatwo dostępna i tania, np. w Decathlonie dostaniesz ją za 35 zł.

Historia piłki gimnastycznej jest dość skomplikowana. Piłkę stworzył Włoch Aquilino Cosani w latach 60tych, a pierwsze wykorzystanie medyczne zawdzięcza fizjoterapeutce Mary Quinton, która pracowała w Szwajcarii. Coraz szersze zastosowanie piłki w tym kraju, spowodowało że często nazywana jest” swiss ball”.

Przez długi czas kojarzona była tylko z ćwiczeniami w ramach rehabilitacji czy korekcyjnymi. Kształt piłki sprawia, że proste ćwiczenia angażują więcej mięśni, niż te robione na stabilnym podłożu. Piłkę można kupić w różnych rozmiarach, fakturach czy kolorach.

Ćwiczenia z piłka gimnastyczną to znakomity trening na mięśnie głębokie. Poprawiamy naszą równowagę. Mimo, że piłka wygląda „sympatycznie”, pozwoli nam nieźle się zmęczyć.

A więc do dzieła. Mamy już piłkę i co teraz? To jak wykorzystasz piłkę zależy tylko i wyłącznie od Twojej inwencji.

Ale na początek kilka moich propozycji na ćwiczenia z piłką gimnastyczną.

1. przenoszenie piłki – nogi ręce

Ostatnio jedno z moich ulubionych ćwiczeń, które angażuje cały brzuch, czyli zarówno górna jak i dolną jego część. Przenosząc piłkę z rąk między nogi, i odwrotnie, pamietajmy o oderwaniu łopatek od podłoża, a także by w fazie gdy nogi i ręce zbliżają się do podłogi, nie odrywać odcinka lędźwiowego od podłogi.

 
2. klasyczne brzuchy na piłce
Piłka to doskonałe podłoże do robienia brzuszków. Moja ulubiona odmianą są lekkie spięcia. Pamiętaj aby nie szarpać głowy. Leży ona swobodnie na dłoniach.
 
3. grzbiety
Niestety bardzo często zapominamy o ćwiczeniach na grzbiet. Wielogodzinne siedzenie przy komputerze, powoduje że głowa leci nam do przodu, skracają się mięśnie w obrębie barków i klatki piersiowej. Dodatkowo słabe mięśnie pleców, powodują że garbienie się i związane z tym bóle są na wyciągnięciu ręki. Dlatego drogie Panie, nie zapomnijmy o ćwiczeniach na plecy. To proponowane przeze mnie jest bardzo przyjemne, więc warto wdrożyć je do swoich treningów.
 
4. przyciąganie piłki pod brzuch
Przyciąganie piłki w podporze, to znakomite ćwiczenie zarówno na brzuch, jak i ręce.
 
5. przesuwanie piłki pod pośladki
Przesuwanie piłki pod pośladki to doskonałe ćwiczenie na nogi i pośladki. Dodatkowo cały czas pracuje nasz brzuch. Niestabilność, którą daje nam piłka powoduje, że nasz brzuch musi być cały czas napiety. Jeżeli tego nie zrobimy, możemy się przewrócić.
 
6. wznosy jednej nogi na piłce
Pewnie każda z Was robiła nie raz nie dwa wznosy nogi, z uniesionymi biodrami. Gdy wprowadzimy do tego element niestabilny, to robi się ciekawie 🙂 Podobnie jak w przypadku przesuwania piłki pod pośladki, nie zapomnij o napiętym brzuchu.
 
7. wznosy bioder w podporze

Kolejnym bardzo fajnym ćwiczeniem są wznosy bioder na piłce. Ćwiczenie przypomina trochę przyciąganie piłki pod brzuch. Różnica jest taka, że w przypadku wznosów mamy cały czas ugięte nogi.

 
8. wypad z nogą na piłce
Ćwiczenie, które na pierwszy rzut oka wygląda na bardzo proste. Jednak jak tylko spróbujesz, dowiesz się, że nie będzie lekko. Kontroluj cały czas napięcie brzucha i pośladków, a będzie łatwiej. Jeżeli pogłębiasz lordozę w odcinku lędźwiowym, to się lekko pochyl.
 
    
9. pompki na piłce

Ostatnio mocno katowane przeze mnie ćwiczenie, w wersji z wąsko ustawionymi rękoma. Wiem, jest ciężkie. Ale nie chodzi o to, żeby zrobić 20 pod rząd przy pierwszym podejściu. Rób po 2-3. Tyle ile dasz radę, zachowując poprawna technikę.

10. plank
Na koniec wisienka na torcie, deska na piłce. Wydawałoby się, że kąt nachylenia ułatwi nam, ale destabilizacja spowodowana piłką, powoduje, że nasze ciało musi być cały czas spięte, by nie spaść z piłki.

Mam nadzieje, że znalazłaś kilka pomysłów na ćwiczenia na piłce gimnastycznej. Bądź kreatywna i nie ulegaj schematom. No i pamiętaj #notimetobefit nie istnieje.

Już niedługo kolejne wpisy odnośnie sprzętu, więc zapisz obserwuj mnie na bieżąco na Facebooku.

Mój poprzedni tekst z przeglądem sprzętów do ćwiczeń, znajdziesz tutaj