fbpx

Bezmięsny pasztet

Od zawsze byłam fanką mięsa. Dzień bez mięsa, to był dzień stracony. Od kilku lat zmienia się to. Coraz częściej nie jem mięsa, i poznaję niesamowite dania bezmięsna.

Ostatnio zakochałam się w pasztecie z soczewicy i kaszy jaglanej.

Wiem, nazywanie tego dania „pasztetem” jest lekkim naciągnięciem. Pasztet dla mnie, to zawsze była potrawa mięsna. Jak okazuje się, już nawet w Wikepedii definicja pasztetu daje możliwość braku mięsa w pasztecie. „Pasztet – potrawa przyrządzana z jednolitej masy przygotowanej z surowego, gotowanego lub pieczonego mięsa, podrobów, drobiu, dziczyzny, warzyw, grzybów, ryb, soi lub sera.”

Dość rozważań o języku, czas na przepis.

Składniku:

  • 3/4 szklanki kaszy jaglanej,
  • szklanka soczewicy zielonej,
  • 1-2 cebulę, 2-3 marchewki, pietruszka, kawałek selera,
  • słoik suszonych pomidorów,
  • pół szklanki czarnych oliwek,
  • garść rodzynek,
  • siemię lniane zmielone ok 2 łyżek.
  • przyprawy: majeranek, wędzona papryka, kurkumą, kminek.

Jak przygotować pasztet?

  1. ugotować kaszę i soczewicę, oczywiście odrębnie,
  2. podsmaż cebulę np. na oleju kokosowym,
  3. obierz marchewkę, pietruszkę, seler, zetrzyj na tarce i dorzuć do cebuli,
  4.  osuszyć suszone pomidory,
  5. sparzyć rodzynki,
  6. zmieszać wszystkie składniki- kaszę jaglaną,  soczewicę, podsmażone warzywa, suszone pomidory, rodzynki, czarne oliwki, siemię lniane, przyprawy, a następnie zblenfować.
  7. przełóż masę do formy i piecz ok. godziny w 180 stopniach.

Przepis zawdzięczam koleżance z pole dance.

Smacznego.