fbpx

 

Agnieszka Peszek trener personalny Grodzisk Mazowiecki

Całe życie jestem aktywna fizyczna. Niestety zła dieta, a także brak pomysłu na treningi, spowodowały że moje ciało nie było takie jakbym chciała. Wiem, że dla niektórych było dobrze ( a niektórzy nawet mówili, ze bardzo dobrze), ale ja ćwiczę dla siebie i mam swoje ideały.

Postanowienie dokonania zmian miałam w sobie od dawna. Jednak dopiero wiedza zdobyta na kursie na trenera personalnego, pomaga mi w realizacji zamierzonego celu. Muszę przyznać, że pomimo ogromnych zmian, to jeszcze nie koniec 😉

Co się zmieniło?

Ostatnie dwa miesiące to jedna wielka rewolucja. Zdałam egzamin na trenera personalnego, nauczyłam się robić strony www i schudłam wymarzone 2 kg, a moje ciało zmieniło się niesamowicie. Jak mi się to udało? Przede wszystkim w moich treningach pojawiła się sztanga i obciążenie. Mój organizm dzięki większej ilości masy mięśniowej, spala więcej kalorii – 1 kg mięśni to około 50kcal na dzień. Dzięki czemu mogę jeść tyle samo, a nawet więcej i nic się na wadze nie zmienia. Dodatkowym profitem  ćwiczeń z obciążeniem to walka z osteoporozą.

Jak to działa?

Nasze kości zbudowane są z osteoblastów, ostecytów i osteoklastów. Te ostatnie potrafią „zjadać ” nasze kości, co prowadzi do ich większej łamliwości. Jednak szansą na walkę z tym zjawiskiem jest mechaniczne obciążenie, które zmniejsza aktywność osteklastów. Dlatego drogie Panie – sztangi w dłonie i walczcie o lepsze kości 🙂

Ale wróćmy do tematu. Przysiady ze sztangą są problematyczne dla wielu kobiet. Sama tak miałam. Kiedyś jak ognia unikałam ciężarów. Dlaczego?

  • Brak wiedzy. Powiem szczerze, ćwiczenia typu „martwy ciąg” czy „dzień dobry” nie istniały dla mnie. Nie byłabym w stanie pokazać jak wyglądają. A o prawidłowym wykonaniu można było zapomnieć. Nawet tak często wykonywany przeze mnie przysiad robiłam ŹLE!!
  • Strach. Ciężary kojarzyły mi się zawsze z napakowanymi facetami, bez karku, z wielkimi łapami. A okazuje się, że może być zupełnie inaczej. Mądrze prowadzony trening z ciężarami, powoduje spalanie niechcianej tkanki tłuszczowej i zastępowanie jej mięśniami. I tutaj się zatrzymam na chwilę. To od nas zależy czy tych mięśni przybędzie nam bardzo dużo czy tylko troszeczkę, aby nasze ciało wyglądało jędrniej.
  • Wstyd. Może dziwnie to zabrzmi, ale wstydziłam się ćwiczyć z ciężarami. Miałam wrażenie, że wszyscy będą się gapić. I wiecie co? Nikt się nie gapi. Teraz jak już wiem, jak ćwiczyć, okazało się, że nikt nie zwraca na mnie uwagi.

Wiem, że większość z Was boryka się z tymi samymi problemami. Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest nauka odpowiednich technik. Można to zrobić oglądając filmiki czy czytając artykuły, ale moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest dobry trener personalny, który nauczy nas odpowiednich technik. Dodatkowo podczas nauki pomoże w wyeliminowaniu naszych problemów, takich jak przodopochylenie czy zespół skrzyżowania górnego (tzw garbienie). Dobrze dobrany trening, a także suplementy, pomogą w realizacji zamierzonych celów.

Jeżeli jesteś z okolic Grodziska Mazowieckiego, chętnie się spotkam i pokażę jak dźwigać poprawnie. Więcej o mnie jako trenerze znajdziesz tutaj.

Jeżeli mieszkasz gdzieś dalej, śledź mnie na Facebooku, gdzie sukcesywnie będą pojawiały się filmiki z ćwiczeniami. Sztanga też na pewno się pojawi.